piątek, 3 maja 2013

Rozdział 23. ♥



Obudziłam się w tych samych silnych ramionach w których zasnęłam. To była najprzyjemniejsza rzecz na całym świecie. Niall już nie spał tylko wpatrywał się we mnie jak w obrazek. Uśmiechnęłam się do niego i pogłaskałam go po policzku. Żadne z nas nie chciało niszczyć tej chwili żadnymi słowami. Cieszyliśmy się nawzajem swoją obecnością. Po chwili złożył na moich ustach czuły i delikatny pocałunek, który pogłębiał z każdą sekundą. Wplotłam moje palce w jego włosy i już po chwili poczułam jego gorące ciało zbliżające się do mojego. Nie stawiałam oporu. Wiedziałam, że mnie nie skrzywdzi. Zaczął całować mnie po szyi. Delikatnie zdjął ze mnie moją koszulkę. Składał pocałunki na moich piersiach robiąc na nich malinki. Wyginałam się z rozkoszy, która zawładnęła moim ciałem. Całował mój lekko zaokrąglony brzuch. Swoimi gorącymi od pożądania dłońmi pieścił moje pośladki. Po chwili przestał.
- Idziemy coś zjeść ? – zaśmiał się.
- Naprawdę ? Już zgłodniałeś ? – zapytała ze śmiechem.
- Tak. Wstajemy ! Ubieraj się. – powiedział wstając  ze mnie.
- Nie trzeba było mnie rozbierać. – powiedziałam ubierając koszulkę.
- No nie mów, że Ci się nie podobało.
- Narzekać nie mogę. – udałam zamyśloną. Wstałam z łózka. Lekko zakręciło mi się w głowie przez co ponownie znalazłam się na łóżku.
- Wszystko dobrze ? – oczywiście w sekundzie był przy mnie Niall.
- Tak, tak. Tylko lekko zakręciło mi się w głowie. – uśmiechnęłam się do niego i wstałam z łóżka. Wzięłam potrzebne ciuchy i udałam się do łazienki.
- Tylko nie zamykaj się na klucz ! – rozkazał mi Niall.
- Dobrze. – uśmiechnęłam się słodko i weszłam do łazienki. Założyłam na siebie wcześniej przygotowane ubrania. Rozczesałam moje włosy i lekko je wyprostowałam. Nałożyłam delikatnie tusz do rzęs i wyszłam z łazienki. Niall siedział na łóżku i stukał coś w telefonie.
- Co robisz ? – powiedziałam uwieszając mu się od tyłu na szyi.
- A nic, nic. – powiedział chowając telefon do kieszeni. – To co idziemy na śniadanie i na miasto ? – odwrócił się w moją stronę.
- Idziemy. – powiedziałam biorąc go za rękę. Zeszliśmy do hotelowej restauracji. Zjedliśmy śniadanie i wróciliśmy do pokoju. Założyłam swój płaszczyk, a Niall kurtkę. Za rękę wyszliśmy z hotelu. To było coś naprawdę cudownego. To miasto. Niall. Nie mogłam sobie nic innego wymarzyć. Nie chciałam budzić się z tego cudownego snu. Zwiedzaliśmy i zwiedzaliśmy. Wszystko było tak idealnie…
* pod koniec wyjazdu *
Już jutro wyjeżdżamy. Czas bardzo szybko zleciał. Było wspaniale. Niall zaplanował wszystko idealnie. Na ten wieczór zaplanował romantyczną kolację. Nie mogę się już doczekać. Siedzę w łazience od dwóch godzin. Wzięłam ciepłą kąpiel, umyłam włosy i dokładnie oczyściłam twarz. Wysuszyłam włosy po czym lekko je zakręciłam. Nałożyłam podkład, lekko przypudrowałam i nałożyłam tusz do rzęs. Z ustami nie robiłam nic. Założyłam na siebie sukienkę, którą tutaj wzięłam. Do tego szpilki. Wiem, że nie powinnam ale chciałam dzisiaj wyglądać wyjątkowo. Siedziałam tam tak długo, że Niall zdążył się ogarnąć w naszym pokoju. Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się do restauracji. Była piękna. Wszystko pięknie przystrojone, świeczki. Zamówiliśmy posiłek i zaczęliśmy rozmawiać.
- Dziękuję Ci za ten wyjazd. – zaczęłam bawić się jego dłońmi.
- Ale nie masz za co. Dla was zrobię wszystko. – dokładnie podkreślił ‘was’. Uśmiechnęłam się słodko. Po chwili kelnerka przyniosła nasze zamówienie i zaczęliśmy jeść. Jedzenie było przepyszne. Ponownie zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie wstał. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Chciał już wracać do hotelu ? Przecież nie jesteśmy w restauracji nawet godzinę.
- Niall ? – zapytałam zdezorientowana kiedy zaczął klękać.
- Iza. Wiem, że nie jesteśmy ze sobą nawet rok. Między nami było różnie. Ale zrozum ja Cię kocham i chcę być z Tobą do końca. Chcę stworzyć z Tobą kochającą się rodzinę z naszym maleństwem.
- Ale Niall…- zaczęłam załamana. – Ja…ja nie mogę. – moje oczy zaczęły się robić szkliste.
- Ale Iza dlaczego ?
- Ja, ja jestem za młoda. Ja nie chcę się zaręczać w tym wieku. Nie teraz.
- Nie kochasz mnie tak ? Po prostu mnie nie kochasz. Wiedziałem. – wstał zdenerwowany.
- Niall. Ja Cię kocham, ale ja nie chcę się zaręczać zrozum to. Niall !
- Nie. Gdybyś mnie kochała to byś się nie wahała. A może to dziecko jest Harrego co ?
- Jak, jak ty możesz tak myśleć.
- Sam nie wiem. Zostaw mnie chce być sam. – wyszedł cały zapłakany z restauracji. Wybiegłam za nim nawet nie płacąc za kolację. Zdążył już odjechać taksówką. Nie wiedziałam co zrobić. Chodnikiem po 30 minutach doszłam do hotelu. Byłam zmarznięta i wykończona. Weszłam do pokoju, leżał na kraju łóżka i wpatrywał się w pustą ścianę.
- Nie wszystko okej. Nic mi nie jest. – odezwałam się. Byłam na niego wściekła. Nie mogłam tego zrozumieć, że mógł pomyśleć, że zdradziłam go z Harrym. Wzięłam piżamy i poszłam do łazienki. Wzięłam dość długi prysznic. Chciałam o tym wszystkim nie myśleć, ale nie potrafiłam. Wróciłam do pokoju. Położyłam się na drugim końcu łóżka i delikatnie przykryłam się kołdrą. Zamknęłam oczy, próbowałam zasnąć ale nie potrafiłam. Z moich oczu tak po prostu płynęły łzy. W nocy obudził mnie dość głośny hałas. To była burza. Cholernie się ich bałam. Przykryłam się bardziej kołdrą i próbowałam jakoś zahamować dopływający dźwięk. Nie dałam rady. Przez coraz głośniejsze grzmoty i błyskawice zaczynałam się bać coraz bardziej. Poczułam coś dziwnego. To był Niall. Przybliżył się do mnie, odgarnął moje włosy i lekko pocałował w skroń po czym przytulił mnie. Ciągle byłam na niego wściekła ale w tej chwili to się nie liczyło. Bałam się na tyle, że nie przeszkadzało mi to co teraz zrobił. Spokojnie zasnęłam.
Obudziłam się rano. Nialla nie było już przy mnie. Udałam się do łazienki. Wykonałam poranne czynności i wyszłam z niej. Na łóżku siedział już Niall.
- Choć już, bo spóźnimy się na samolot. – powitał mnie oschle.
- Proszę Cię. Nie traktuj mnie tak. – zacisnęłam lekko oczy. Nic nie odpowiedział. Spakowałam się do końca i wyszliśmy z pokoju. Dobrze chociaż, że pomógł mi nieść walizki. Po wyczerpującym pięciogodzinnym locie byliśmy w Londynie. Niall zamówił dla mnie taksówkę, a sam pojechał drugą. To było podłe. Po 20 minutach byłam w domu. Od razu rzuciłam się na łóżko. Nie miałam już siły na nic. Zaczęłam płakać. Jak on mógł mnie oskarżyć o takie coś ? Przecież ja nigdy bym go nie zdradziła. Za bardzo go kocham… 

____________________________________________ 

Przepraszam, że musieliście tyle czekać, ale po prostu nie miałam weny. Przed chwilą właśnie go napisałam i dodaje. Przepraszam za błędy i wiem nie jest idealny. 

Dodałam zakładINFORMOWANI zapisujcie się tam. :)

Chcecie wiedzieć co będzie dalej ? Czy przebaczą sobie nawzajem ? Czekajcie na następne rozdziały.

Zapraszam także na aska, może akurat się czegoś dowiecie. 

Następny rozdział pojawi się po 16 waszych komentarzach.

Dobranoc. Dagmara <3

18 komentarzy:

  1. Biedna Iza ;c
    Jak mogłaś?!
    Ale rozdział i tak jest dojfjadshfjkladshn ;****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. ooo jezu! jak mogłaś ?! ale wybaczam ci bo piszesz tak przezajebiście *___*

    czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne .:D

    OdpowiedzUsuń
  4. No to tak ... mogłabym Ci tutaj napisać piękny, długi, haotyczny monolog, ale po co? ;D Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham, kocham Cb, Twojego bloga i Twój mózg !! ;** Mam nadzieję, że mi wybaczysz te wszystkie "kocham" ... hmm co by tu jeszcze napisać...? Rozdział jest świetny! Ale to już wiesz... Kocham Cię, ale o tym też już wspomniałam ... ;D o rozdziałach mnie informujesz, ale i tak zaraz dodam komcia ;3 Szkoda mi Izy i Niall'a... wybaczą sobie na pewno, ale jeszcze nie wiem kiedy... :D No miało nie być długiego, haotycznego monologu , ale jakoś tak sam wyszedł ! ;** hahahaaa <3 faza xd wybacz ! ;) Czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Więcej na stronie : http://lovespoonlikeliam.blogspot.com/p/the-versatile.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałąś nominowana do Liebster Award

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie załóż fanpage'a dla tego opowiadania świetne jest <3

    OdpowiedzUsuń
  8. genialne *.*

    http://hard-love-in-london.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. bo to szybko musi się pojawić 16 komów, już nie mogę się doczekać next rozdziału ^^ ale jak dla mnie, rozdział trochę za krótki ;)

    http://japonskigeodeta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj,
    jeśli interesuje Cię pisanie "na poważnie", chcesz doskonalić swój warsztat, być może wydać pierwszą książkę zap­raszam ser­decznie do dołącze­nia do Klu­bu Młodych Pi­sarzy lub Klu­bu Kreatyw­ne­go Pi­sa­nia. Więcej in­for­mac­ji tu­taj: http://www.literaryartinstitute.com/

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. mam nadzieje że dodasz kolejny rozdział szybko

    OdpowiedzUsuń
  12. bo tak się wciągnęłam że nie moge doczekać się tego co będzie dalej

    życzę weny i pozdrowienia

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam twojego bloga czekam na Nexta ^________^

    OdpowiedzUsuń
  14. Świtne.;)
    Podoba mi sie, ;D
    Pozdrawiam Bella♥
    ___________________
    Zapraszam do siebie i liczę na komentarz:)
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń