Rozłożyliśmy koc pod drzewem. Tam jedynie
był cień. Leżeliśmy tak przez dłuższy
czas. On bawiący się moimi włosami, a ja oparta o jego klatkę piersiową.
- Dlaczego my tu nigdy nie
przychodziliśmy ?- zapytał Niall nie
przerywając bawienia się moimi włosami.
- Sama nie wiem. Ale musimy tu
przychodzić częściej.
- Zdecydowanie. Może pójdziemy coś zjeść
?
- Dopiero jedliśmy. Nie jestem głodna.
- A ja tak. Zaczekaj tu.- wstał i udał
się do kuchni. Kiedy odchodził powiedziałam do siebie – Mój kochany żarłok.
- Słyszałem i to prawda. – odpowiedział
Niall. Wrócił po 15 minutach najedzony i uśmiechnięty. Wróciliśmy do
poprzedniej czynności. Około godziny 18 do domu wrócili moi rodzice zrobiliśmy
herbatę i rozmawialiśmy z nimi dość długo. O 20 powiedziałam, że jestem już
zmęczona i idę spać Niall oczywiście poszedł ze mną. Dziwnie by się czuł sam na
sam z moimi rodzicami.
- To kto idzie się pierwszy kąpać ? –
odezwałam się uśmiechnięta jak nigdy, miałam dzisiaj dobry humor.
- Co Ty masz taki dobry humor ? – zapytał
lekko zdziwiony.
- A co nie wolno ?
- Nie no jasne. Cieszę się, możesz iść
pierwsza.
- Ok – wstałam i pocałowałam go w
policzek.
Siedziałam w wannie pełnej olejków. Usłyszałam pukanie
do drzwi :
- Długo tam jeszcze będziesz siedzieć ?
Czy mam tam wejść ? – powiedział Niall, było słychać, że się uśmiecha.
- A ile już mnie nie ma ? – powiedziałam
z ciekawością
- Z godzinkę.
- O Boże ! Poczekaj już wychodzę.
- Nareszcie. Ile można czekać.
- Śmieszne wiesz. – powiedziałam
wychodząc z łazienki zawinięta w ręcznik.
Poszliśmy spać około 22. Oczywiście
zasnęliśmy w swoich objęciach. Wstaliśmy dość późno, bo o 11. Zjedliśmy
śniadanie i postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. Poczułam, że zaczyna boleć mnie
brzuch. Poszłam po tabletki. Oczywiście Niall’owi powiedziałam, że idę się
napić, bo nie pozwoliłby mi wziąć tabletek. Robiłam tak przez 2 dni, ale to nie
pomagało.
* 2 dni później *
Leżeliśmy z Niall’em w ogrodzie. Nagle
poczułam naprawdę silne bóle brzucha.
- Ałł…- krzyknęłam i zwinęłam się z bólu.
- Iza ! Co się dzieje ?
- Brzuch mnie strasznie boli.
- Ale tylko teraz ?
- Właściwie to już do dwóch dni, ale teraz
mocniej. – mówiłam dalej zwijając się z bólu.
- To czemu nic nie mówiłaś ?
- Bo nie chciałam Cię martwić. Myślałam,
że mi przejdzie.
- Dobra nie ważne. Jedziemy do szpitala.
Po 10 minutach byliśmy już w szpitalu. Od
razu zabrali mnie na badania. W połowie badań urwał mi się film. Znowu. Mam już
tego dość.
* Oczami Niall’a *
Miałem już tego dosyć. Znowu w szpitalu. Siedziałem
załamany jak za każdym razem.
- Niall ? – odezwała się doktorka
- Tak.
- Iza poroniła. Nie byliśmy w stanie
uratować dziecka.
- A co z nią ?
- Zaraz przywieziemy ją na salę. Proszę
się nie martwić. Wszystko jest już w porządku. – powiedziała lekko się
uśmiechając.
- Dobrze. Dziękuje.
Po 10 minutach siedziałem już w sali
gdzie leżała Iza. Spała. Jak zawsze kiedy była w szpitalu. Siedziałem
uśmiechając się do niej, choć ona tego nie widziała. Siedziałem przy jej łóżku
cały czas. Tak jak wcześniej, czekając aż się obudzi. Nie mogłem jej opuścić.
Coś ją do mnie przyciągało. Po prostu ją kochałem.
- Powiedz mi co się stało ? – usłyszałem
to pytanie, które w ostatnim czasie słyszałem dość wiele razy.
- Poroniłaś. – powiedziałem bez żądnych
emocji, bo nie wiedziałem jak na to zareaguje. Nie powiedziała nic tylko mocno
się we mnie wtuliła. Siedzieliśmy tak chyba z 15 minut ale mi to nie
przeszkadzało.
- Kiedy będę mogła wyjść ?
- Za 2 dni. Musisz jeszcze poleżeć na obserwacji.
- Niall…
- Tak ?
- Nie zostawiaj mnie. Proszę. Chcę mieć
Cię zawsze.
- Przestań gadać głupoty. Nie możesz mnie
chcieć, bo już mnie masz. Nigdy Cię nie zostawię. Przekonasz się o tym. – nie
wiedziałem co powiedzieć jej dalej, pocałowałem ją. Oczywiście odwzajemniła
pocałunek.
_______________________________________________________
I jest następny. Trochę krótki ale ale jest. Od poniedziałku mam ferie, a więc będę pisać... : )
I jeszcze raz przypominam : CZYTASZ = KOMENTUJ !!! <3
Dagmara <3
Świetny ! Z reszta jak każdy <3 czekam nn
OdpowiedzUsuńdziękuję : *
Usuńsuperr ***
Usuńdziękuję : **
UsuńSłodka pisz dalej to jest świetne <3
OdpowiedzUsuńpisze, pisze :D :*
Usuń