- Co ty tu robisz ? – powiedziałam wychodząc z kuchni.
- Iza, ja…ja chciałem Cię przeprosić. Proszę wybacz mi,
ja…ja byłem pijany.
- Nie ! Przespałeś się z Lily, zdradziłeś mnie ! Nie wybaczę
Ci tego !. A teraz z tą wyjdź nie chcę Cię widzieć. – powiedziałam, otwierając
drzwi.
- Ale…daj mi to wszystko wytłumaczyć!.
- Ale tu nie ma nic do tłumaczenia. Zdradziłeś mnie i tyle. –
zaczęłam krzyczeć. A Harry przyglądał się temu wszystkiemu z boku.
- Ale Iza…
Nie !– wiedział, że nie dam za wygraną i po prostu wyszedł.
Zamknęłam za nim drzwi.
- Przepraszam Harry. - powiedziałam i od razu pobiegłam do
swojego pokoju ze łzami w oczach. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Po
chwili znalazł się koło mnie Harry.
- Za co przepraszasz ? Przecież rozumiem…- powiedział i
zaczął gładzić mnie swoim kciukiem po policzku. Sama nie wiem dlaczego on to
wszystko robi. Przecież ja mogłabym teraz leżeć sama, a on być po prostu u
siebie w domu. Ale nie, on wolał siedzieć przy mnie i mnie pocieszać.
- Dlaczego Ty to wszystko robisz ?
- Ale co ? – zapytał jak by wgl nie wiedział o co mi chodzi.
- No cały czas jesteś przy mnie ? Przecież równie dobrze
mógłbyś teraz wyrywać jakąś nową laskę.
- Co ty mówisz ?! Jesteś dla mnie bardzo ważna, dlatego tu
jestem i dopóki się lepiej nie poczujesz będę cały czas przy Tobie. A teraz
jadę do domu, po jakieś ciuchy i wracam.
- Debil. – powiedziałam jeszcze ze łzami w oczach i z
ogromnym uśmiechem.
- Tak. – powiedział i wyszedł. Po godzinie był już z
powrotem.
* Oczami Harrego *
Pojechałem do domu po jakieś ciuchy. Chcę być cały czas przy
Izie. Tak, nadal ją kocham i nie przestanę. Jak widać Niall, już stracił swoją
szansę. Mam zamiar ją zdobyć, no ale to ona zdecyduje co chce zrobić. Dom
wyglądał już w miarę normalnie. Zabrałem szybko ciuchy i inne potrzebne rzeczy
i wyszedłem z domu nie zważając na innych. Słyszałem jak mnie wołają itp. ale
ja nie reagowałem. Po drodze zdążyłem jeszcze napisać sms’a do Lily, że to
koniec. Wszedłem do domu. Iza ciągle leżała na łóżku.
* Oczami Izy *
Leżałam czekając na Harrego myśląc o tym wszystkim. Robiło
mi się coraz zimniej. Proszę tylko żebym nie była chora. Z mojego myślenia
wyrwał mnie głos mojej mamy.
- Już jestem.
- O Hej. Mamo mam do Ciebie prośbę. – powiedziałam i
wskazałam jej miejsce obok mnie.
- Słucham ? – zapytała i usiadła obok mnie.
- Czy Harry mógłby u nas ‘’zamieszkać ‘’ na parę dni. –
wyraźnie pokazałam cudzysłów nad słowem ‘zamieszkać’.
- Hmm…no dobrze. Ale do niczego nie dojdzie tak ? – zapytała
dość poważnie.
- No jasne. Po prostu, że tak powiem on mi jest teraz bardzo potrzebny.
- Dobrze. Zgadzam się.
- Dzięki. – podziękowałam mamie i wróciłam do leżenia. Za
chwilę zjawił się Harry.
- Jestem. – powiedział kładąc torbę na podłodze. – Nawet
udało mi się dogadać z twoją mamą.
- To super. Zrobiłbyś mi herbaty ? Jakoś mi zimno.
- Jasne. – powiedział całując mnie w czoło i wyszedł. W
czasie kiedy nie było go w pokoju postanowiłam ubrać się w coś cieplejszego.
Wróciłam na łóżko i przykryłam się po uszy kołdrą. Po moich policzkach spływało
kilka łez, ale nie miałam zamiaru ich zetrzeć.
* Wieczorem *
Wciąż leżałam na łóżku z Harrym. Rozmawialiśmy o wszystkim i
o niczym. Harry ciągle szukał tematu abym nie myślała o Niallu. Byłam mu za to
bardzo wdzięczna.
- Pojedziesz jutro ze mną do lekarza ? Mam wizytę.
- No jasne. To będzie dla mnie zaszczyt.
- Debil. – powiedziałam szturchając go lekko. Poczułam, że
Harry zaczyna się do mnie przysuwać.
- Harry, co Ty robi..? – zapytałam zdezorientowana.
- Cii… - wsadził rękę pod mój sweter i zaczął głaskać mój brzuch.
Szczerze troszkę, troszkę było już go widać, a więc ubierałam się luźniej, żeby
moja mama się nie zorientowała. Nie wiem jak ja jej to powiem. I to do tego
teraz kiedy nie jestem z Niall’em. No właśnie jestem z nim czy nie. Ale w tej
chwili nie chciałam się tym przejmować.
- Harry, co ty robisz ? – zapytałam z lekkim uśmiechem.
- Nic, a co mam robić ?
- No. – powiedziałam i popatrzyłam się na jego rękę.
- No nie mów, że Co to przeszkadza ?
- Właściwie to nie. – zaśmiałam się.
- To co masz zamiar teraz zrobić ? – zapytał ciągle
głaskając mnie po brzuchu.
- Wiem, że muszę porozmawiać o tym wszystkim z
Niall’em. Nie mogę tego tak zostawić.
Musimy sobie wszystko wytłumaczyć.
- Rozumiem. – w tej chwili złapałam jego dłoń i również
zaczęłam gładzić mój brzuch. W pewnym momencie nasze spojrzenia się spotkały.
Pocałowałam go. Nie wiem dlaczego. Nie wiem po co. Wiem tylko, że tego
żałowałam.
- Przepraszam. – tylko tyle udało mi się powiedzieć.
Odsunęłam się kawałek od Harr’ego i zamknęłam oczy aby jak najszybciej zasnąć. Obudziłam
się rano na zegarku widniała godzina 9:14.
* Oczami mamy Izy *
Poszłam sprawdzić co u Izy i tego chłopaka. Wciąż nie
wiedziałam jak ma na imię. Drzwi były lekko uchylone. Słyszałam jak o czymś
rozmawiają. Nie, Iza spała a Harry. Tak teraz sobie przypomniałam to był Harry.
A Harry coś do niej mówił gładząc ją lekko po policzku.
‘’ Kocham Cię, wiesz ? Ale Ty mnie pewnie nie. Chcesz
pogodzić się z Niall’em. Chciałbym mieć Cię cały czas przy sobie. No ale Niall.
Potrzebujesz teraz jego, a nie mnie. To On się teraz Wami odpowiednio zajmie.
Nigdy nie będę Cię miał i muszę się z tym pogodzić. I nie musiałaś przepraszać
za ten pocałunek. Nic się nie stało’’.
Trochę się tym zmartwiłam ’Wami’ Iza jest w ciąży ?!
* Oczami Izy *
Wstałam. Harry wciąż spał obok mnie w jakiejś dziwnej
pozycji.
- Harry wstawaj ! Wstawaj spóźnimy się.
- Że co ? Już staję ! Jedziemy !
- Ej,ej,ej….żartowałam mamy jeszcze 2 godziny. – Zeszliśmy
na dół zjedliśmy śniadanie. Po śniadaniu poszłam się odświeżyć. Ubrałam to i
lekko umalowałam, a włosy wyprostowałam. I po chwili byliśmy już pod szpitalem.
- Mam z Tobą iść ?
- Nie pójdę sama. Za chwilę wracam.
- Dobrze.
Poszłam do lekarza. To były badanie kontrolne, a więc niczym
się nie przejmowałam. Lekarz powiedział mi, że mój organizm jest lekko
osłabiony i, że mam się nie przemęczać i teraz dużo odpoczywać. Kiedy byliśmy z
Harrym w drodze do domu postanowiłam napisać smsa do Nialla.
Możemy się spotkać ? U Ciebie. Chcę z Tobą porozmawiać.
Jasne. Czekam. Kocham Cię. xx
Ja też go kochałam. Właśnie chciałam to wszystko naprawić.
- Harry zawieź mnie do was do domu.
- Na pewno chcesz ?
- Tak, chcę. – kiedy byliśmy już pod domem, wysiadłam, a
Harry pojechał załatwić jakąś sprawę. Nie powiedział mi jaką. Nie pewnie
zapukałam do drzwi. Otworzył mi Niall.
- Hej. – powiedziałam nie pewnie. - Możemy iść do Ciebie.
- Jasne. – było dość sztywno ale nie dziwie się. Zdjęłam
buty i płaszcz i poszliśmy na górę. Szłam pierwsza, a on za mną. Kiedy zamykał
drzwi.
- Iza, ja chce Cię przeprosić. Proszę wyba…- nie dokończył,
bo mu przerwałam. Mocno wpiłam się w jego usta, Brakowało mi tego chociaż
minęło parę dni. Na początku nie oddawał pocałunku. Był tym wszystkim zaskoczony.
Z czasem pogłębiał pocałunek.
- Nie, to ja Cię przepraszam. Powinnam wtedy z Tobą
porozmawiać, a nie się na Ciebie wydzierać.
- Nie wracajmy już do tego. Kocham Cię. Już nigdy Cię nie
zdradzę. Nie skrzywdzę Cię rozumiesz ? Nigdy. – powiedział łapiąc mnie za rękę.
- Tylko jest jeszcze jedna sprawa. – powiedziałam ze
spuszczoną głową.
- Stało się coś ? Harry Ci coś zrobił ? Wiedziałem. –
powiedział zdenerwowany.
- Nie, nie ! Nic z tych rzeczy. Usiądź. – usiadałam razem z
nim i mocno złapałam go za ręce.
- Bo wiesz…Ja…ja jestem w ciąży. – powiedziałam i czekałam
na jego reakcję.
- Iza tu cudownie. Tak się ciesze. – powiedział mocno mnie
do siebie przytulając.
- Ja też. Tylko jest jeszcze jedna sprawa.
- Tak ?
- Musimy powiedzieć moim rodzicom. Właściwie mojej mamie, bo
taty obecnie nie ma w domu.
- Nie mam problemu. Mogę nawet iść teraz.
- Kocham Cię, wiesz ? – zapytałam, choć i tak znałam
odpowiedź.
- Wiem. Ja Cię też i chcę żebyś o tym zawsze wiedziała.
- Chcesz coś zobaczyć ?
- Jasne. - Odsłoniłam lekko mój sweter, żeby pokazać mu
mój już lekko zaokrąglony brzuszek.
- Cudowny. – powiedział i zaczął głaskać mnie po nim swoją
delikatną ręką. On zawsze był delikatny i czuły. Za to też go kochałam.
____________________________________________________
Pomimo, że było tylko 5 komentarzy. Dodałam rozdział : ) Bo tam bardzo mnie prosiliście, a w szczególności Monic Horan :) Dziękuję za te wszystkie komentarze : ) Rozdział pojawi sie po 8-10 komentarzach. Nie mam go jeszcze napisanego, ale się postaram jak w się też : ) xxxx Jeżeli jest coś co chcecie zmienić w moim blogu, opowiadaniu to piszcie śmiało : ) Chętnie poczytam i może coś zadziałam <3 xx
I zapraszam na bloga mojej przyjaciółki : http://0ne-direction.blogspot.com/ : )
Dagmara <3 x
DWA CUDA *.* MUSIAŁAM JE DODAĆ !!! <3 xxxx
Słodko <3 :3 . Czekam :P
OdpowiedzUsuńHej. Miło, że o mnie wspomniałaś. Po prostu bardzo mi się to podoba i masz super talent do pisania. :) Codziennie odwiedzam tego bloga i z niecierpliwością czekam na nastepny rozdział. Wiem że masz inne tez zajęcia. Dziękuje że piszesz. :** Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńdziękuję, że rozumiesz : ***
Usuń:) Wiesz, odwiedzam wiele blogów z opowiadaniami z One Direction, ale ten mi się najbardziej spodobał i odwiedzam go codziennie. Super ze piszesz. Dziękuje :*
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie mniej, więcej next?
OdpowiedzUsuńprzy około 8-10 komentarzach i jak napisze :) bo mam teraz trochę na głowie :(
UsuńZazdroszczę pomysłów to jest naprawdę świetne KOCHAM TO <3
OdpowiedzUsuńMoja mama uwielbia tego Zayana. Hahahahaha
OdpowiedzUsuńA twoje opowiadanie jest świetne,Ty chyba powinnaś była zostać jakąś pisarką albo jakieś scenariusze pisać czy coś. :D
Dobra mogę się pożegnać z nextem nikt nie daje komentarzy :( ale trudno
OdpowiedzUsuńjak skończe pisać 18 rozdział, to dodam :) na razie jestem chora, i nie mam siły. ale będę się starać <3 x
Usuń