niedziela, 13 stycznia 2013

Prolog. :)

Jest koniec czerwca jutro odbędzie się koniec roku szkolnego. Biegam dzisiaj jak poparzona nie wiem w co się ubrać. Ubrałam zwiewną, białą bluzkę na szelkach , czarne spodnie i szpilki. Wstałam rano o 7:00, wzięłam szybki prysznic , zrobiłam lekki makijaż nie potrzebowałam go zbytnio ale lubiłam mieć podkreślone rzęsy i róż na policzkach, wyprostowałam włosy i związałam w kucyk.  Zeszłam na dół, zjadłam śniadanie. Na dworze czekała już na mnie Lily. Po zakończeniu udaliśmy się z nasza klasą na małe piwo w końcu to ostatni rok, nie obyło się też bez łez. Wróciłam do domu zmyłam cały makijaż, zjadłam obiad i wyszłam na ostatni mecz siatkówki w tym sezonie. Bardzo lubiłam grać w siatkówkę, lecz ten mecz nie był dla mnie szczęśliwy-złamałam nogę.

______________________________________________________

Dagmara :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz