poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 3 :)



Obudziłam się koło godziny 10, zapowiadał się kolejny nudny dzień w szpitalu , a może jednak nie taki nudny. Zaczęłam się rozglądać , zauważyłam , że nie ma Niall’a ale się tym nie przejęłam. Weszłam na TT, zobaczyłam nowy wpis Niall’a :
„ Tak jestem w szpitalu, ale nie musicie się o mnie martwić nic mi nie jest mam tylko gips. Wychodzę za pare dni, mam bardzo dobrą opiekę i naprawdę miłe towarzystwo w sali”
Kiedy to przeczytałam na mojej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech, wtedy do sali wszedł Niall.
-Hej, i jak się spało .? – powiedział z mega dużym uśmiechem na twarzy.
- Cześć , bardzo dobrze. – odpowiedziałam.
- Ten wpis na TT był o mnie, prawda ?
-Jasne głuptasie. – uśmiech cały czas nie schodził mu z twarzy.
- Chyba nie będziesz miała nic przeciwko jeśli za jakąś godzinkę wpadną do mnie chłopaki, nie ?
- Głupio się pytasz, jasne, że nie . – odpowiedziałam uśmiechając  się , a on puścił mi oczko.
Włączyłam laptopa, na fejsie była dostępna moja przyjaciółka Lily, popisałyśmy przez chwile , nie napisałam jej, że jestem w sali z samym Niall’em Horanem , ponieważ ona nie przepadała za 1D.W pewniej chwili do sali weszła reszta One Direction, myślałam ,że oszaleje lecz udało mi się zachować spokój.  Wszyscy podeszli najpierw do Niall’a , usłyszałam tylko  głos Harr’ego :
- Ej, to ta dziewczyna co nam pisałeś ?
- Tak to ona. – w tej chwili popatrzył się na mnie z wielkim uśmiechem , poczułam tylko, że cała się zarumieniłam.
Zaczęłam słyszeć tylko szepty : „ Gratulacje Stary” . A on sam nie wiedział, co powiedzieć.  W pewnej chwili zauważyłam, że podchodzą do mnie,  serce zaczęło mi walić mocniej, chciałam zacząć piszczeć, ale w ostatniej chwili się powstrzymałam. Zaczęli się ze mną witać, nie mogłam do nich wstać, ale było widać , że im to nie przeszkadzało.
-Cześć jestem, Harry.
-Cześć jestem, Louis, lubisz marchewki ?
-Hej, Liam.
-  I ja Zayn, witam śliczną dziewczynę.
Czułam jak cała się rumienię, ale im to nie przeszkadzało. Zaczęliśmy rozmawiać w szóstkę, a ja dalej nie mogłam w to uwierzyć.  Po jakiś 2 godzinach zaczęli się żegnać. Dostałam od każdego buziaka w policzek. To było cudowne. Kiedy już byli w drzwiach życzyli nam powodzenia. A Zayn kazał mi uważać na oczy Niall’a bo jak się w nich zakocham to się już nie uwolnię. Spojrzeliśmy sobie wtedy w oczy, a Niall słodko się do mnie uśmiechną, oczywiście odwzajemniłam uśmiech. Chłopcy się na nas popatrzyli , a później spojrzeli na siebie podejrzanym wzrokiem.

___________________________________________________________________________________

Następny rozdział mam nadzieję gdzieś po jutrze, bo jutro raczej nie znajdę czasu... szkoła, szkoła, szkoła, bla,bla,bla......-,-

Dagmara xxx  

4 komentarze: